Na Polskich drogach coraz częściej możemy spotkać samochody z najwyższej półki. Nikogo nie dziwią już Bentleye, Lamborghini czy Porsche. Są jednak egzemplarze, które zasługują na szczególną uwagę.
Zalicza się do nich niewątpliwie prezentowana sztuka F12 berlinetta. Auto robi niesamowite wrażenie, a duża w tym zasługa dyskretnego tuningu, ale o tym za chwilę. Na początku trzeba przyznać słowa uznania seryjnej konfiguracji auta. Piękny biały lakier w połączeniu z grafitowymi felgami prezentuje się olśniewająco! Kontrastowy kolor zacisków, w tym przypadku w odcieniu czerwieni, pasuje z kolei do czerwonego koloru wnętrza. Konfiguracja niezwykle gustowna i świetnie pasująca do F12.
Nie ma jednak rzeczy idealnych. Takie założenie przyjęto również w tym przypadku. Największe wrażenie robi zawieszenie – auto zostało delikatnie obniżone co niesamowicie wpłynęło na prezencję! Moim zdaniem wszystkie berlinetty powinny wyjeżdżać tak z fabryki. Ciekawym zabiegiem jest montaż nowej dokładki przedniego zderzaka oraz bocznych progów – są dyskretne, jednak fajnie odświeżają auto. Oprócz tego zauważyć możemy również przyciemnione szyby oraz czarne kierunkowskazy na błotnikach – wszystko to świetnie się uzupełnia i tworzy idealnie zgraną całość!
Tak naprawdę jedyne czego brakuje temu autu to nowego, grubego zestawu felg, np. Noviteca. Po takiej zmianie auto byłoby top of the top… Może kiedyś, kto wie